Kradzieże w kasach samoobsługowych to smutna rzeczywistość nie tylko polskiego handlu retail. Ale czy faktycznie jest to problem nie do obejścia? I czy grozi nam likwidacja stanowisk samoobsługowych i powrót kolejek do tradycyjnych kas?

Kradzieże w kasach samoobsługowych

“Okazja czyni złodzieja” – głosi przysłowie. A kasy samoobsługowe tworzą tych okazji bardzo wiele. Pokusa, żeby na droższy towar przykleić kod z tańszego i zeskanować go, jest dla niektórych klientów zbyt wielka. Tak wielka, że niektórzy z nich – zanim zostali złapani – byli w stanie oszukać placówkę handlową na kilkanaście tysięcy złotych!

Jakiś czas temu, głośno było o jednym mężczyźnie, któremu udowodniono 56 tego typu przestępstw. Jego metoda była prosta – do koszyka wkładał zarówno tanie produkty, jak i drogie, po czym przy kasie skanował te tańsze, a pakował droższe. W końcu wpadł i teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Kradzieże w kasach samoobsługowych są często traktowane jedynie jako wykroczenie

Niestety, zgodnie z polskim prawem, kradzież towaru o wartości poniżej 500 zł traktowana jest jako wykroczenie, a będzie jeszcze gorzej, bowiem od 1 października 2023 roku, limit ten podniesiony zostanie do 800 zł!

W dobie inflacji, wysokich cen i pustych portfeli, sytuacja ta z pewnością zachęci jeszcze większą liczbę nieuczciwych klientów do podejmowania prób kradzieży.

Już teraz sklepy, w których ok. 60% transakcji przechodzi przez kasy samoobsługowe, odnotowują straty o ponad 30% większe niż w placówkach z kasami tradycyjnymi!

Oczywiście, nie wszystko to są skutki nieuczciwości kupujących. Klient nie ma przecież obowiązku znać wszystkich kodów i nazw handlowych produktów – szczególnie tych, które sam musi wybrać z menu kasy, jak pieczywo czy owoce.

Nietrudno tutaj o pomyłkę, a co za tym idzie – stratę dla sklepu.

Nie jest to, oczywiście, jedynie polska specyfika. Także w innych krajach występuje problem nieuczciwych klientów. Za naszą zachodnią granicą sieć Aldi wyłączyła w jednym ze sklepów w Kolonii kasy samoobsługowe tuż po ich otwarciu. Kradzieży było tak wiele!

Do podobnych kroków zmuszony został holenderski oddział sieci Action, który również wyłączył kasy samoobsługowe w niektórych swoich placówkach.

Czy zatem i my wkrótce będziemy musieli się pożegnać z tym wygodnym rozwiązaniem?

Polacy kochają kasy samoobsługowe

Na szczęście, na razie nie zanosi się na to, aby polskie placówki pozbyły się kas samoobsługowych. Wręcz przeciwnie! Coraz więcej sieci wprowadza u siebie to rozwiązanie, a pionierzy – jak Lidl – modernizują swoje stanowiska samoobsługowe, by jeszcze bardziej ułatwić swoim klientom samodzielne kasowanie zakupów. 

A zatem – przyszłość samoobsługowych kas w Polsce wydaje się niezagrożona. Oczywiście, ta forma robienia zakupów jest źródłem wyzwań, ale przecież to one napędzają postęp!

Wyzwania źródłem innowacji

Jednym z problemów, przed jakimi stoją placówki decydujące się na wprowadzenie kas samoobsługowych jest kwestia sprzedaży impulsowej. Strefa kasowa to miejsce, w którym dokonuje się sprzedaż więcej niż 50% produktów z niektórych kategorii (np. batony, gumy do żucia lub słodycze). Pisaliśmy o tym na naszym blogu: https://perfecta-retail.com/pl/sprzedaz-impulsowa-w-strefie-kasowej/.

Tymczasem, kasy samoobsługowe ze swej natury wprowadzają klienta w tryb “zakończenia zakupów”, w którym skupia się on na tym, by jak najszybciej zapłacić i opuścić sklep. 

Jako producent mebli sklepowych, Perfecta pracuje nad rozwiązaniem tego problemu tak, by pogodzić to, co z pozoru wydaje się być jak ogień i woda: impulsowość zakupów z chęcią do jak najszybszego opuszczenia placówki.

Drugim wyzwaniem, przed jakim stają sklepy, które są wyposażone w linię kas samoobsługowych jest konieczność ręcznego zatwierdzania przez pracowników sprzedaży produktów z pewnych kategorii, np. alkoholu. Spowalnia to rotację przy kasach i bywa źródłem frustracji dla klientów, którzy muszą czekać, aż ktoś z personelu znajdzie czas, żeby mu pomóc.

Ale i tu Perfecta pracuje nad rozwiązaniem. Jednym z nich jest zatwierdzanie sprzedaży samodzielnie przez klienta za pomocą aplikacji lojalnościowej danego sklepu. System ten ma duże szanse, żeby usprawnić obsługę i oszczędzić nerwy kupujących!

Trzecim problemem są, opisywane wyżej, kradzieże. Ale i tu pracujemy nad rozwiązaniami, które mają za zadanie ukrócić lub wydatnie utrudnić ten proceder.

Oczywiście, o postępach prac będziemy informować Was na bieżąco!

Podobne wpisy na blogu

Skontaktuj się z nami

Zapytaj o produkt lub usługę

Wyślij do nas swoje zapytanie