Sieciom detalicznym od dłuższego czasu daje się we znaki niedobór rąk do pracy – czy kasy automatyczne mogą być odpowiedzią na te problemy? W handlu, podobnie jak w wielu branżach brakuje pracowników. Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, Przewodniczący Platformy HR Pracodawców RP w I poł. 2022 roku szacował liczbę pracowników poszukiwanych przez sieci handlowe na 150 tys. (źródło).
Jeszcze mniej pracowników, jeszcze więcej klientów
W badaniach koniunktury regularnie prowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny, część z detalistów obserwuje negatywne skutki wojny w Ukrainie: spadek przychodów, wzrost kosztów czy zakłócenia w łańcuchach dostaw.
Z drugiej strony, detaliści nie mogą narzekać na brak klientów. Od początku roku 2022 ruch w sklepach jest zdecydowanie wyższy niż w roku poprzednim. W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, istotną grupę klientów sklepów stanowią obywatele Ukrainy. Na terenie Europy przebywa obecnie prawie 6 mln uchodźców z tego kraju.
Dodatkowo, po dwóch latach pandemicznych ograniczeń, wzrósł ruch turystyczny. Zjawisko to jest szczególnie odczuwalne dla sklepów zlokalizowanych w wakacyjnych kurortach.
Czego oczekują klienci?
Oczekiwania klientów są wysokie. W swojej książce Smart Retail, Richard Hammond zwraca uwagę na kluczowy dla sukcesu sieci handlowych czynnik “tarcia” w procesie zakupowym. Sukces odnoszą te sieci, które owo “tarcie” ograniczają. Na “tarcie zakupowe” mogą się składać m. in:
- odległość do placówki handlowej,
- czas potrzebny do zrobienia zakupów,
- aranżacja placówki handlowej,
- jasność komunikacji,
- obsługa płatności,
- specyficzne dla procesu zakupów elementy doświadczenia zakupowego, np. konieczność posiadania monety czy żetonu w celu skorzystania z wózka sklepowego.
Zdaniem Hammonda, kluczem do sukcesu w handlu detalicznym jest niwelowanie tego rodzaju tarć.
Publikowane od czasu do czasu raporty badawcze wskazują na większe niż do tej pory niezadowolenie klientów. Wśród najczęstszych przyczyn niezadowolenia wymieniają: długi czas oczekiwania w kolejkach do kas, brak produktów i ceny przy kasie inne niż te na półce sklepowej – czyli właśnie czynniki składające się na “tarcie” zakupowe.
Kasy automatyczne sposobem na zniwelowanie “tarcia” zakupowego
W jaki więc sposób sieci handlowe mogą niwelować przeszkody pojawiające się na ścieżce zakupowej klientów, w warunkach niedoboru pracowników oraz niepewności dotyczącej przyszłej koniunktury?
Chociaż żadna technologia nie zastąpi wykwalifikowanych pracowników, może choć trochę pomóc radzić sobie z problemami wywołanymi przez ich brak. Kasy samoobsługowe są tu świetnym przykładem. Cała strefa, składająca się z kilku – kilkunastu kas może być nadzorowana przez jednego pracownika.
Częstym powodem do interwencji pracownika sklepu w strefie kas samoobsługowych jest sprawdzenie wieku klienta kupującego wyroby alkoholowe. W jednym z wpisów sugerowaliśmy rozwiązanie umożliwiające samodzielne zatwierdzenie zakupów przez klienta np. za pomocą aplikacji lojalnościowej.
Omawiając zagadnienie kas samoobsługowych nie sposób nie wspomnieć o potencjale optymalizacji przestrzeni stref kas samoobsługowych pod kątem zakupów impulsowych.
Temat zakupów impulsowych w kasach samoobsługowych także poruszaliśmy na naszym blogu.
Klienci chcą kas automatycznych
Ostatecznym argumentem na rzecz kas samoobsługowych niech będzie fakt, że duża część klientów oczekuje tego rodzaju rozwiązań od sieci detalicznych. Większa niż do tej pory liczba klientów jest zjawiskiem pozytywnym dla handlu. Niewątpliwie braki personelu stanowią problem w działalności sieci detalicznej. Rezultatem zwiększonego ruchu klientów w warunkach braków kadrowych są rosnące frustracja i niecierpliwość klientów. Automatyzacja kas sklepowych jest coraz popularniejszym sposobem radzenia sobie z tym wyzwaniem.