Inflacja to temat, który nie schodzi ostatnio z czołówek gazet. Media odmieniają go przez wszystkie przypadki, bowiem ma on wpływ – pośredni i bezpośredni – na wszystkie dziedziny naszego życia.

A w jaki sposób inflacja wpływa na zwyczaje zakupowe Polaków? Dziś przyjrzymy się tej kwestii. Będzie to kolejny artykuł z serii poświęconej temu, w jaki sposób mieszkańcy krainy między Odrą i Bugiem konsumują różnego rodzaju produkty.

Wspominaliśmy już o tym, jak Polacy piją kawę oraz opisaliśmy zmiany na polskim rynku tytoniowym. Zobaczmy więc, jak nowa sytuacja ekonomiczna kształtuje nasze koszyki!

Pandemia, wojna, inflacja

“Obyś żył w ciekawych czasach” – to chińskie przysłowie dobrze oddaje warunki, w jakich funkcjonujemy od jakiegoś czasu.

Ostatnich kilka lat przyniosło nam szereg wydarzeń, które wywróciły do góry nogami nasze dotychczasowe życie.

Pierwsza była pandemia COVID-19, która zmieniła to, w jaki sposób patrzymy na naszą pracę zawodową. Okazało się, że z domu też można efektywnie pracować, a ci pracodawcy, którzy nie chcieli się pogodzić z tym faktem musieli zaakceptować, że część ich pracowników zaczęła szukać innych możliwości zarobkowania.

Epidemia sprawiła także, że część z nas chętniej zaczęła robić zakupy online, a życie przeniosło się w dużej mierze do Internetu.

Następnie nadeszła wojna w Ukrainie, która odarła nas z poczucia bezpieczeństwa i względnej stabilizacji, którymi cieszyliśmy się do tej pory. Zalew uchodźców zza naszej wschodniej granicy unaocznił nam, jak niewiele potrzeba, by stracić wszystko, na co pracowaliśmy całe życie. 

Choć wojna nie miała bezpośredniego wpływu na to, ile wydajemy, to zmieniła nasze postrzeganie marek. Dziś Polacy chętniej wybierają te firmy, które wspierają wysiłek Ukraińców walczących o wolność i bojkotują te biznesy, które nie zdecydowały się opuścić rynku rosyjskiego.

Jednym z następstw wojny w Ukrainie jest również inflacja – choć oczywiście, sytuacja u naszego wschodniego sąsiada nie jest jedyną przyczyną gwałtownego wzrostu poziomu cen w gospodarce. Z miesiąca na miesiąc nasze pieniądze straciły wartość, co przełożyło się na sposób, w jaki robimy zakupy.

Ale jak dokładnie?

Zwyczaje zakupowe Polaków w dobie inflacji

Badanie “Monitoring zmian w stylu życia” przeprowadzone przez agencję Mindshare wykazało, że inflacja dotyka Polaków w większym stopniu niż to było podczas pandemii. Epidemia COVID-19 miała znaczący wpływ na życie ok. 55% z nas, podczas, gdy rosnące ceny dotykają aż 71% Polaków.

66% ankietowanych konsumentów przyznało, że inflacja zmusza ich, by dokładniej planować zakupy. W trakcie pandemii robiło to 46% Polaków. Częściej też zwracamy uwagę na produkty przecenione.

Ale sytuacja ta ma swoją dobrą stronę.
Okazuje się, że lepsze planowanie posiłków przekłada się na zdrowsze odżywianie! Zmianę tę podkreśliła ponad połowa badanych.

Inflacja sprawia, że robimy zakupy w bardziej świadomy sposób

Częściej, ale mniej

Innym skutkiem lepszego planowania zakupów jest fakt, że częściej chodzimy na zakupy. Badanie przeprowadzone na grupie ponad 1 mln Polaków przez firmę i platformę analityczną UCE Research wykazało, że w porównaniu do roku 2022, w roku 2023 częstotliwość, z jaką robimy zakupy wzrosła o ponad 10%.

Takie podejście ma swoją przyczynę: częściej “polujemy” na promocje, co wymusza na nas bardziej regularne wizyty w sklepach. Staramy się także nie kupować na zapas, by zaoszczędzić.

Co za tym idzie, najczęściej odwiedzanymi przez nas sklepami są dyskonty, które oferują najlepsze ceny produktów, po które sięgamy najczęściej. Z placówek tego typu korzysta aż 88% z nas!

Rezygnujemy z przyjemności

Inflacja zmieniła również nasze podejście do konsumpcji rozrywek. Wyniki badania “Konsumpcja w warunkach wysokiej inflacji” przeprowadzonego przez Fundację Think! oraz ING Bank Śląski pokazują, że ponad 62% z nas wydaje mniej na kulturę, sprzęty AGD i wyposażenia domu oraz elektronikę. Ponad 50% zrewidowała wysokość swoich wydatków na odpoczynek, sport i usługi wellness. Niestety, 43% Polaków obcięła również wydatki na edukację, a nawet na leczenie.

Kupujemy rozsądniej

Jeśli chodzi o zakup produktów niebędących produktami pierwszej potrzeby, to i tutaj nastąpiły zmiany. W wyniku zawirowań w gospodarce i domowych budżetach zaczęliśmy rozsądniej wydawać pieniądze. Najważniejszymi czynnikami są dziś dla Polaków cena oraz użyteczność produktu – wskazywało je odpowiednio ok. 50% i ponad 40% badanych.

Mniejszą wagę zaczęliśmy także przykładać do tego, czy wybrany przez nas produkt jest modny i gdzie został wyprodukowany. 

Zaczęliśmy za to mocniej zastanawiać się nad każdym zakupem i poszukiwać argumentów przemawiających za wyborem konkretnego produktu. Chętniej niż przed wybuchem inflacji porównujemy również ceny.

Nie dziwi zatem, że ponad 50% badanych przyznaje, że z decyzją o dokonaniu zakupu czeka do chwili obniżki jego ceny. Chętniej również korzystamy z kuponów rabatowych i programów lojalnościowych. 

Więcej niż 30% Polaków częściej niż wcześniej szuka produktów z drugiej ręki, a aż 7% z nich zaczęło to robić, odkąd inflacja stała się problemem.

Co ciekawe, zmiany o których mowa jako stałe postrzega aż 30% z nas! Czy oznacza to, że polski krajobraz zakupowy uległ permanentnej reorganizacji?

Zobaczymy!

Perfecta na ratunek

Wszystko wskazuje na to, że wysoka inflacja pozostanie z nami na dłużej. Co w takim razie powinien zrobić manager placówki handlowej (szczególnie takiej, która nie jest dyskontem), aby umożliwić swoim klientom robienie możliwie najtańszych zakupów, a swojemu sklepowi utrzymanie obrotów?

Jako producent mebli sklepowych, Perfecta posiada kilka rozwiązań.

Pierwszym z nich jest zainwestowanie w nowoczesne i energooszczędne regały. Produkowane przez nas meble sklepowe są wyposażone w oświetlenie Eco LED, zużywające o ⅓ energii elektrycznej mniej przy zachowaniu podobnych parametrów światła.

Kolejne to zwiększenie asortymentu. Można to zrobić poprzez zastosowanie wolnostojących regałów ekspozycyjnych Perfecta. Można je umieścić praktycznie wszędzie, a ich modułowość i dostępność akcesoriów sprawia, że łatwo dostosować je do konkretnego typu produktów. 

Trzeci rozwiązaniem jest postawienie na sprzedaż impulsową. Warto wiedzieć, że nawykiem nabywców sprzyjającym kupowaniu produktów impulsowych jest częstotliwość zakupów. Więcej kupujemy kompulsywnie, jeżeli robimy częstsze zakupy – tak jak w dobie inflacji!

Jak widać inflacja to problem, ale i szansa.
Szansa dla konsumentów, by nauczyli się bardziej racjonalnie wydawać pieniądze i szansa dla managerów, by uczynili swoje placówki bardziej oszczędnymi i przyjaźniejszymi dla klientów.

Podobne wpisy na blogu

Skontaktuj się z nami

Zapytaj o produkt lub usługę

Wyślij do nas swoje zapytanie